wtorek, 9 sierpnia 2011

Nakładka na sedes dla dzieci, sprzed 23 lat, znalezione u ciociu w piwnicy.
Jak dla mnie design idealny, bez zbędnych ozdobników, czysta forma według powiedzenia „less is more”. To jest coś czego mi teraz brakuje. Szkoda, że moi Rodzice nie byli tak skłonni to kamuflowania naszych rzeczy. Z drugiej strony, gdzie to trzymać? Teraz muszę nieźle namęczyć się na poszukiwaniach przedmiotów, codziennego użytku, które nie straszą i nie oszpecają otoczenia.







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz