Za oknem ponuro i mokro, nie wygląda również na to, aby słońce miało do nas
w najbliższym czasie zawitać. Ponury nastrój proponuję poprawić kolorowym tortem, jednak tylko dla tych o mocniejszych nerwach. Przepis bardzo łatwy, jednak czasochłonny. Proponuję jednak się nie zrażać :)
Składniki:
Kolorowe galaretki, 2 szt. z jednego koloru ( nietypowych kolorów, tj: granatowej
i fioletowej użyła z firmy Wodzisław, które kupiłam TU), w sumie użyłam 5 kolorów: granatowy, zielony, pomarańczowy, czerwony i fioletowy. Kombinacja kolorystyczna jest dowolna.
Mleko skondensowane niesłodzone lub słodzone 250 ml (po 50 ml na jedną galaretkę), można tez użyć serka homogenizowanego naturalnego. Z mlekiem słodzonym warstwy będą bardziej słodkie, z niesłodzonym są wystarczająco słodkie.
Przyrządzanie:
Pierwszą galaretkę ( u mnie granatową) rozpuszczamy w 250 ml gorącej wody, czekamy aż przestygnie (ja włożyłam naczynie z galaretką do zimnej wody, co znacznie przyśpieszyło jej chłodzenie). Gdy galaretka będzie zimna wlewamy do szczelnego naczynia (tortownicy - moja ma średnicę 26 cm, wyłożonej folia spożywczą lub innego plastikowego naczynia). Wkładamy do lodówki, do momentu stężenia ( u mnie to zajęło ok 1 godziny). Następnie przygotowujemy galaretkę
z mlekiem. W tym celu mieszamy gorącą wodę (200 ml) z mlekiem (50 ml)
i dosypujemy galaretkę. Następnie postępujemy tak samo jak z pierwszą galaretką. Smacznego!
czad :)
OdpowiedzUsuńfajnie wyglada, ale wymaga mega cierpliwości :)
OdpowiedzUsuń