U mnie z czeskim jedzeniem jest tak, jak z czapką na zimę: gdy byłam dzieckiem nienawidziłam jej, a teraz ubieram ją dobrowolnie i nie wyobrażam sobie zimy bez niej. Kiedyś, podczas ferii zimowych wyjeżdżaliśmy na narty do Czech, co zmuszało nas do obiadów w postaci knedlików, a śniadań z kminkowym rohlikiem, oczywiście. Ostatnio, dobrowolnie wybrałyśmy się do Hospody w Katowicach, gdzie można zjeść i napić się czeskich, wyśmienitych specjałów.
Mnóstwo rodzajów piw
, kilka podstawowych dań oraz wiele wyśmienitych zakąsek zachęcają do częstych powrotów do Hospody.
Polecam!
|
Smażony syr z frytkami i tatarską omacką (13,00 zł) |
|
Knedliki z gulaszem wołowym (14,00 zł) |
Kontakt
:
Pub Hospoda
Katowice, ul. Gliwicka 6/1
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz