poniedziałek, 29 października 2012

Halloween cz. 2 - dekoracje

Dzisiaj drugi z kolei wpis dotyczący tego samego wątku, czyli imprezy na Halloween.


1. Pająki i sieć

Składniki:

Stare gazety
Klej
Woda
Taśma klejąca
Farba, czarna, biała
Czarny bristol

Z gazety formujemy dwie kule, jedną większą (korpus pająka) oraz mniejszą (głowa). Obie kule sklejamy ze sobą za pomącą taśmy. Do korpusu przyklejamy nogi ( za pomocą taśmy), które formujemy ze zwiniętych w rulon kawałków gazety.


Tak przygotowanego pająka obklejamy kawałkami gazety (kwadraty ok 2 x 2 cm) zamoczonymi w wodzie z klejem. Czekamy do wyschnięcia (cała noc).


Całkowicie wyschniętego pająka malujemy na czarno. Gotowe!

Sieć robimy z pasków (ok 1 cm) z czarnego bristolu. Paski przyklejamy do ściany (tylko na końcach)  za pomocą taśmy dwustronnie klejącej (na tyle słabej, aby można było ja po zabawie odkleić ze ściany).

 
Na sieć przyklejamy wyschniętego pająka (za pomocą taśmy). Gotowe! Trochę przerażające , brrrrrrrrrrrrr.

2. Nietoperze

Składniki:

Czarny bristol
Sznurek
Taśma klejąca przeźroczysta

Z czarnego bristolu wycinamy schematyczna postać nietoperza z rozpostartymi skrzydłami.



 
Na środku robimy dziurkę na sznurek i nacięcie przez które wkładamy końcówkę sznurka. Skrzydła nietoperza muszą być skierowane na dół, aby postać się nie obracała.







Takich nietoperzy robimy kilkanaście sztuk. Następnie każdego za pomocą przeźroczystej taśmy przyklejamy do sufitu, na taka wysokość, aby można było pod nimi swobodnie stanąć. Gotowe!



3. Mumie, które mogą służyć jako naczynia na napoje




Składniki:

Średnie słoiki (wielkości szklanki)
Bandaże
Ruchome oczy
Taśma dwustronnie klejąca

Przyrządzanie:

Każdy słoik z osobna owijamy bandażem. Bandaż mocujemy do słoika za pomocą taśmy dwustronnie klejącej. Do bandaża przyklejamy ruchome oczy. Jeden bandaż wystarczył mi na obwiązanie dwóch słoików 0,3 l. Gotowe!

4. Klamerki z nietoperzami


Składniki:

Drewniane klametki (10 cm)
Czarny bristol
Taśma dwustronnie klejąca

Przyrządzanie:

Z czarnego bristolu wycinamy małe nietoperze (ok. 8 cm szerokości). Przyklejamy je do wierzchu klamerki za pomocą taśmy dwustronnej. Takie klamerki mogą posłużyć np. do przymocowania karteczki z imieniem do tacki papierowej, która może służyć jako talerzyk.








niedziela, 28 października 2012

Halloween cz. 1 - kostium czarownicy


Tak jak obiecałam wczoraj następnymi wpisami będą dekoracje na Halloween.
Halloween bez czarownicy to jakby nie Halloween. Dlatego też zaczynam od przepisu na nią właśnie.

Dopełnieniem poniższych akcesoriów powinien być czarny strój najlepiej obszerny, wymalowana na czarno twarz (np. cieniami do powiek) i czarne zęby, które tworzą luki w uzębieniu :).


1. Szpiczasty nos czarownicy

Składniki:

Kartka papieru A4
Ręczniki papierowe
Gazeta
Cienka gumka
Klej biały
Woda
Farba: biała, czerwona, zielona, czarna
Taśma klejąca

Przyrządzanie:

Z białego papieru formujemy rożek, który docinamy na taką długość, na jaką chcemy mieć nos.

Sklejamy w miejscu złożenia, np. taśmą dwustronnie klejącą. Przy otworze wycinamy trójkąt, który pomieści nasz rzeczywisty nos. Końcówkę rożka zaginamy.


Po bokach wycinamy dziurki na gumkę.


Do miseczki wyciskamy klej, który łączymy z wodą, a ręczniki papierowe tniemy na małe kwadraty (ok 2x2 cm). Następnie nos z kartki smarujemy klejem z wodą
i obklejamy kawałkami papieru. Aby nos był grubszy w dolne zagięcie wkładamy gazety, które również oklejamy papierem.

 



Cały nos obkładamy skrawkami papieru i malujemy klejem, musi powstać kilka warstw, tak aby po wyschnięciu nos był twardy. "Pryszcze" robimy z zagniecionych 
z papieru kulek, które za pomocą kleju z woda i kwadratów z ręczników papierowych przyklejamy do nosa. Jeśli zakleją na się dziurki na gumkę, to ponownie wycinamy je w jeszcze mokrym papierze. Tak obklejony nos pozostawiamy do całkowitego wyschnięcia (najlepiej na całą noc).




Po wyschnięciu nos malujemy farbą, a gdy farba wyschnie przez dziurki przewlekamy gumkę. Gotowe!



2. Kapelusz

Skladniki:

Czarny bristol
Taśma dwustronnie klejąca
Ołówek
Sznurek
Nożyczki


Z czarnego kartonu wycinamy pierścień o wewnętrznym obwodzie równym obwodowi naszej głowy. Promień zewnętrznego koła powinien byś większy o ok 10 - 12 cm. Pierścień wycinamy pozostawiając wewnętrzne zakładki, które będą sklejone ze stożkiem kapelusza.
Aby obliczyć promień wewnętrznego koła korzystamy ze wzoru O=2Πr
(gdzie Π przyjmujemy jako 3,14)

I tak mój obwód głowy to 55 cm, czyli 55=2*3,14*r, gdzie r=55/6,28, czyli
r (promień) = ~9 cm, więc rysujemy koło o promieniu 9 cm. Aby narysować drugi okrąg dodajemy do wewnętrznego promienia np. 10 cm (szerokość ronda kapelusza) i rysujemy drugi okrąg (z tego samego środka), ale o promieniu 19 cm. W celu narysowania tak dużych okręgów może posłużyć krótki ołówek, który przywiązujemy do sznurka, który zaczepiamy w środku okręgu, a następnie naprężając sznurek ręka rysujemy okrąg.



Do zakładek przy wewnętrznym kole przyklejamy taśmę dwustronnie klejącą.


Stożek kapelusza to ćwiartka koła. U mnie koła o promieniu 40 cm. Stożek wycinamy i niesklejony z boku przyklejamy powoli do zakładek obklejonych taśmą. Gdy cały stożek będzie przyklejony do ronda, sklejamy go ze sobą. Następnie górę stożka zagniatamy i wyginamy, tak aby kapelusz wyglądał na podniszczony. Gotowe!





piątek, 26 października 2012

Halloween już w środę

 



W tym roku postanowiliśmy poddać się trochę kulturze amerykańskiej
i zorganizować u nas zabawę halloweenową. Co prawda to święto wcale nie wywodzi się z kultury amerykańskiej a celtyckiej, to i tak mamy zamiar bawić się upiorrrnieeeeeeeeeeeee. Będą ogromne pająki, czarownice, mumie, nietoperze
no i oczywiście dynie. Po weekendzie na blogu pojawią się przepisy na upiorne dekoracje i przebrania, a na początku tygodnia przepisy na straszszszszne potrawy
do jedzenia. Zapraszamy do śledzenia naszych wpisów.

czwartek, 25 października 2012

Póki sezon na papryki



Jeszcze do końca miesiąca trwa sezon na papryki. Zbyt długo nie będzie trzeba czekać, tylko do marca, w którym to znów się rozpocznie :). Przejrzysty i miły dla oka kalendarz sezonowości można znaleźć TU. Póki sezon jeszcze trwa polecam leczo, w szczególności na ponure dni, które ostatnio u nas nastały.


Składniki:

Papryka 1kg (dowolna), ja użyłam białej
Kiełbasa 0.5 kg
Cebula 3 szt
Koncentrat pomidorowy 1 łyżka
Pomidory 4 szt
Papryka słodka (w proszku) 3 łyżki
Pieprz,papryka ostra
Masło 10 dkg



Przyrządzanie:

Cebule kroimy w paski i szklimy na maśle. Następnie dodajemy pokrojoną
w prążki paprykę i mieszamy. Gdy warzywa się trochę poduszą dodajemy słodką paprykę, mieszamy. Następnie dodajemy pomidory obrane ze skórki i pokrojone oraz koncentrat pomidorowy. Wszystko razem mieszamy i dusimy pod przykryciem na małym ogniu. W międzyczasie na patelni (bez tłuszczu) podsmażamy kiełbasę pokrojoną w plasterki. Gdy kiełbasa się zarumieni dodajemy ja do warzyw. Wszystko razem mieszamy i gotujemy, jednak nie za długo, aby papryka nie straciła swojej mięsistości. Doprawiamy pieprzem i ostrą papryka do smaku. Smacznego!


czwartek, 18 października 2012

Szybka zupa pieczarkowa


Ja zupy uwielbiam, no może oprócz flaków, które to w sumie nie wiem, czy są zupą czy po prostu potrawą mięsną! Dziś podaje przepis na szybką i dobrą zupę pieczarkową.


Składniki:

Pieczarki 300g
Masło 10 g

Wywar warzywny 1l (przepis TU):
składniki marchewka 2 szt, pietruszka 2 szt, por, cebula, seler 1/2, pietruszka natka

Śmietana 100g
Sól, pieprz
Pietruszka natka (do dekoracji)


Przyrządzanie:

Pieczarki kroimy na plasterki, następnie podsmażamy je na patelni na rozpuszczonym maśle.
Tak przygotowane grzyby wrzucamy do wcześniej ugotowanego i odcedzonego wywaru. Wszystko razem gotujemy jeszcze 10 minut. Ja dodatkowo wrzucam jeszcze pokrojoną w półplasterki marchewkę, która pozostała z wywaru. Na koniec dodaję śmietanę i wszystko doprawiam solą i pieprzem. Podaję z makaronem muszlami lub nitkami, posypane natka pietruszki. Smacznego!

niedziela, 7 października 2012

Dwie godziny u Scheiblerów


2920 dni, co czyni 8 lat minęło od kiedy skończyłam studia podyplomowe na kierunku Architektura Wnętrz w WSSiP w Łodzi. Ostatni piątek stał się tym dniem, w którym wreszcie wybrałam się po odbiór zaległego dyplomu. Prawie dziewięć godzin jazdy pociągiem w dwie strony, na miejscu zaledwie dwie, ale wykorzystane przeze mnie co do minuty. Całe szczęście, że szkoła mieści się w dzielnicy Księży Młyn, który to swoją nazwę zawdzięcza młynowi, którego już dawno nie ma, a który na przełomie XIV i XV wieku stał nad małą rzeczką zwaną Jasień. 400 Lat później
w tym miejscu powstały pierwsze osady przemysłu włókienniczego, dające początek rozwojowi współczesnej Łodzi. Księży Młyn to część pozostałości po Karolu Scheiblerze, który to osiedlił się w Łodzi w 1854 roku i był jednym z najbogatszych mieszkańców miasta.

Przed wyjazdem gdzieś wyczytałam, że łódzkie to są knedle ze śliwkami podawane
z młodą kapustą z koprem.


Trochę mi to krew w żyłach zmroziło, ale też zaintrygowało. Tak się złożyło, że niedaleko Targowej, gdzie mieści się szkoła jest restauracja "U Szwajcara", gdzie takie danie można zjeść. Chwilę po odebraniu dyplomu wybrałam się zasmakować, jak mi się zdawało czegoś co w ogóle do siebie nie pasuje. Restauracja mieści się
w byłej stróżówce strażnika jednej z fabryk, z dala od zgiełku centrum i ulicy Piotrkowskiej. Z zewnątrz zachęca do wejścia swoją odnowioną elewacją i bardzo łódzkim klimatem. W ciepłe dni warto usiąść w ogródku, na tyłach stróżówki,
z widokiem, niestety dość ograniczonym przez drewniany płot na dość zrujnowaną, ale przepiękną łódzką fabrykę. Smak potrawy niezapomniany, słodka nuta śliwek przewija się między kwaśnawą nutą kapusty. Knedle zniknęły aż do ostatniego kęsa. Cena dania "Knedle od Scheiblerów" 16 zł + 3 zł kompot. Polecam!


Kontakt

Restauracja "U Szwajcara"
ul. Tymienieckiego 22/24
Łódź

www.uszwajcara.com.pl


Fotorelacja z Księżego Młynu wkrótce


piątek, 5 października 2012

Jesienne cukinie nadziewane



Złota polska jesień w pełni. W każdą sobotę skoro świt wybieram się na targ do Chorzowa, gdzie o tej porze roku pachnie polskimi jabłkami i leśnymi grzybami,
a gwar targowiska miło przenika do uszu. Dzisiaj polecam nadziewane cukinie mogą być ostre lub łagodne, które przygotowałam po ostatniej wizycie na targu.


Składniki: (na jedną porcję)

Cukinia 1 szt
Ryż 50 g
Mięso mielone 50 g
Pomidory bez skórki 2 szt
Cebula pokrojona w kostkę
Chili w proszku (opcjonalnie)
Sól, pieprz
Ser żółty

Przyrządzanie:

Cukinie kroimy na pół. Łyżeczką wydrążamy gniazda nasienne. Gotujemy ryż według przepisu na opakowaniu. Na patelni podsmażamy cebulę, dodajemy mięso.
Gdy mięso się podsmaży dodajemy pomidory pokrojone w kostkę, miąższ z cukinii oraz ryż. Doprawiamy solą pieprzem i chili. Wszystko razem mieszamy. Tak przygotowanym farszem nadziewamy cukinie, które na koniec posypujemy tartym żółtym serem. Wkładamy do piekarnika rozgrzanego do 200 stopni na ok 20 minut, uważając aby ser za bardzo się nie spiekł. Smacznego!